sobota, 5 lutego 2011

Lubawa - na 10 dni przed NWZA i wzrostami?

Lubawa, po spektakularnych grudniowych wzrostach, popadła w zapomnienie. Tymczasem zbliża się termin NWZA, duże zmiany w spółce, a wraz z nimi - możliwe dynamiczne wzrosty.



Lubawa S.A. (LBW) to producent wyrobów z tkanin technicznych. Sprzedaje służbom mundurowym namioty, plandeki, kamizelki i ekwipunek. Spółka posiada certyfikaty NATO i spełnia normy zarządzania jakością. Planuje zwiększenie eksportu produktów oraz unowocześnienie technologii produkcji.


W listopadzie kurs spółki wybił się górą z wielomiesięcznej konsolidacji i zaczął dynamicznie rosnąć z okolic 1,00zł do 1,62zł na zamknięciu 10 grudnia 2010 roku. Tego dnia rynek dowiedział się o zakończeniu negocjacji ze Stanisławem Litwinem, dotyczących przejęcia ZPH Litex. Od tamtej pory kurs akcji osunął się w okolice 1,30zł i do dziś waha się w tych okolicach. Można jednak podejrzewać, że przyczyną spadków i późniejszej konsolidacji nie jest niewiara rynku w sukces spółki, ile raczej intensywne starania dużych graczy, aby do momentu objęcia akcji utrzymać kurs na możliwie najniższym poziomie. Tym bardziej, że umowa zobowiąże Stanisława Litwina do skupu akcji z rynku...

Lubawa. Długa konsolidacja, wybicie, korekta i... co dalej?

Z fundamentalnego punktu widzenia cała transakcja wygląda obiecująco. Lubawa przejmie trzy spółki: "Litex jest największą polską firmą specjalizująca się w produkcji i dystrybucji banerów reklamowych, parasoli i mebli ogrodowych, flag i nośników reklamy. Miranda jest producentem zaawansowanych technologicznie tkanin oraz dzianin poliestrowych, poliamidowych i mieszanych, a także wyrobów na rzecz bezpieczeństwa w postaci wielozakresowych pokryć maskujących typu Berberys. Spółka Effect-System SA produkuje nośniki i formy reklamy, duże parasole reklamowe, namioty, flagi, banery, obrusy i inne produkty dla eksponowania logotypu, znaków graficznych i haseł reklamowych".


Lista klientów Lubawy jest długa...


Przychody i zysk Grupy Lubawa wzrosną kilkukrotnie, spółki skorzystają na efektach synergii, a Lubawa poszerzy swoją ofertę i zdywersyfikuje źródła przychodów. Wskutek operacji (zakładającej także nową, znaczącą emisję akcji) kontrolny pakiet akcji całej grupy przejdzie w ręce Stanisława Litwina. Spółka zyska więc większościowego akcjonariusza i stabilność. Free float spadnie z ponad 3/4 akcjonariatu do około 1/3.





Podobne operacje zawsze budzą kontrowersje i obawy (patrz casus Mieszka, o którym pisaliśmy), jednak pomyślne przeprowadzenie transakcji oznaczałoby skokową zmianę skali działalności spółki. Na tej podstawie można podejrzewać, że obecne zachowanie kursu jest raczej wynikiem celowego zaniżania ceny, a najbliższe sesje mogą być bardzo interesujące.

środa, 2 lutego 2011

Jak rozejrzeć się po rynku w kwadrans?

Każdego dnia kursy paru setek spółek rosną i spadają. Całości wydarzeń ogarnąć nie sposób. Nawet najbardziej aktywni inwestorzy obserwują tylko ułamek rynku albo filtrują wszystkie dane w poszukiwaniu wybranych sygnałów. Są jednak w Sieci narzędzia, które bardzo to ułatwiają...


Rzut oka na świat


Ktoś kiedyś powiedział, że jeden oraz wart jest tysiąca słów. I tak jest w istocie. Łatwo się o tym przekonać zerkając na giełdową mapkę świata w serwisie CNN Money. Kondycję dziewięciu światowych parkietów (faktycznie, dobranych nieco arbitralnie) przedstawiono za pomocą zielonych lub czerwonych kółek, których średnica odpowiada obrotom. Banalnie prosty pomysł, a np. wystarczy sekunda, aby rankiem poczuć się ostrzeżonym przed nadciągającą z Azji czerwoną falą (na obrazku poniżej widać jeszcze stan dla Azji śpiącej po zielonej środzie).


CNN Money. Obraz światowych giełd w 9 małych kółkach.


Automatyczne skanery techniczne


Gdy zaś chcemy rozejrzeć się po rodzimym rynku, z pomocą przychodzą ciekawe serwisy pokazujące obraz rynku w pigułce. Pierwszego - Statystyki Giełdowe - używałem swego czasu jako wykrywacza zwiększonych obrotów (sygnału, że coś się zaczyna dziać wokół spółki) oraz charakterystycznych świec japońskich, które mogą sygnalizować zwrot na rynku. Narzędzie nie prezentuje się zbyt okazale, ale dość dobrze spełnia swoją funkcję. Ponadto jest darmowe, czego nie można powiedzieć o np. skanerze technicznym wprowadzonym niedawno przez StockWatch.pl i szybko przeniesionym do zamkniętej, abonamentowej części serwisu.


UpTrend. Świetny wykrywacz wszelkich giełdowych sygnałów.


Niedawno odkryłem też serwis, który dostarcza wielokrotnie bardziej kompleksowych danych (i jest również całkowicie darmowy) - UpTrend. Galeria giełdowych zjawisk, które rejestrują skanery tego serwisu, naprawdę robi wrażenie. UpTrend wskazuje spółki:
* które osiągnęły historyczne i roczne maksima i minima,
* na których znacząco wzrósł wolumen,
* których kursy utworzyły luki cenowe...
* ...oraz charakterystyczne formacje świecowe,
* które najdłużej rosną lub spadają bez korekty,
* dla których wybrane wskaźniki wygenerowały sygnały kupna lub sprzedaży,
* które poruszają się w trendach.
UpTrend udostępnia też ciekawe narzędzie wizualizujące wyróżniające się spółki - Mapę Zmian, która w formie na poły graficznej prezentuje siłę i słabość wybranych walorów.
Serwis z pewnością nie należy do najbardziej przejrzystych i czytelnych, ale z punktu widzenia użyteczności to prawdziwy majstersztyk. Tak kompleksowe skanowanie rynku wymagało dotychczas mnóstwa czasu i programistycznych umiejętności. Teraz, jak mówi hasło serwisu, dostajemy "rynek jak na dłoni". Naprawdę polecam.


Najlepsze źródło informacji


Gdy chcemy głębiej pokopać w konkretnych spółkach i indeksach, mistrzostwem świata jest Stooq - prosty serwis o ascetycznej wręcz prezencji, który jednak najszybciej i najbardziej kompleksowo dostarcza informacje o nieprzebranej liczbie walorówIch statystyka sesji towarzyszy mi zwykle przez cały dzień. Lubię ten serwis lubię za parę fenomenalnych rzeczy, których nie widać na pierwszy rzut oka; np. korygują wykresy o dywidendy i prawa poboru (dzięki czemu da się sensownie czytać wykres nawet po ich odcięciu, a w innych serwisach to niemożliwe), zapewniają dostęp do notowań surowców (i to na parę sposobów - dla złota mają bowiem i cenę uncji, i futuresy, i w dolarach, i w PLN), walut, indeksów, a także akcji z zagranicznych parkietów, pozwalają nakładać na siebie wykresy (bezcenne, gdy chce się zobaczyć KGHM na tle miedzi) itp.


A z czego Wy korzystacie, gdy chcecie szybko ocenić kondycję rynków albo przejrzeć warszawski parkiet w poszukiwaniu inwestycyjnych okazji?