Spekulacje o kosmicznej dywidendzie, jaką Skarb Państwa
próbuje wycisnąć z KGHM, windują kurs spółki i ciągną w górę cały WIG20. Ale
KGHM, podobnie jak indeks, dotarł do ciekawego miejsca. Czy rzucony w górę
miedziak zacznie niebawem spadać?
Zarząd rekomendował wypłatę 30% zysku, co dawałoby dywidendę
w wysokości 17zł na akcję. Ogromny apetyt dziurawego budżetu każe jednak
podejrzewać, że wypłacone zostanie 40% (24zł/akcję) albo i 60% (33,90zł/akcję)
zysku z 2011. Walne, które podejmie decyzję, odbędzie się 28 czerwca. Choć
drenowanie spółki z gotówki nie wydaje się nazbyt rozsądnym i perspektywicznym
pomysłem, wysoka dywidenda ewidentnie rozpaliła wyobraźnię i KGHM w ostatnich
dniach rósł szaleńczo, pchając również w górę indeks WIG20 (o niebagatelnym wpływie
potężnego KGHM na obraz warszawskiej giełdy już pisałem, więc nie będę się
powtarzał – Polityczne harce i spadający miedziak).
Dotychczasowe odbicia KGHM zatrzymywały się na oznaczonej linii... |
Dziś proponuję natomiast zerknąć chłodnym okiem na wykres KGH.
Trwająca od roku słabość ładnie wpisuje się w linię, biegnącą po szczytach z lipca,
listopada i marca. Linia ta przebiega niemal dokładnie w rejonie, w którym KGHM
rysuje dziś coś na kształt spadającej gwiazdy albo doji, zwiastujących
odwrócenie trendu...
Czyżby świecowa formacja odwrócenia trendu? |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz